12     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : NHL 2K4



Zbigniew "Emill" Pławecki


NHL 2k3 była przebojem niemal na każdej platformie, na jakiej się ukazała. W przeciwieństwie do, zmierzających bardziej w kierunku arcade`ówek, NHL 2003 autorstwa EA Sports, oraz NHL HITZ firmy Midway, to była prawdziwa symulacja. Edycja oznaczona cyfrą 4 na końcu zdaje się przebijać starszą siostrę pod każdym względem.



Mimo, iż NHL 2k3 dzielnie poczynała sobie na konsolowym rynku, ludzie z Segi zdecydowali, że jednak nie odnosi ona takich sukcesów, jakich by się należało po niej spodziewać. Dlatego obecnie przygotowywana wersja (na razie mówi się o PS2 i X-Box`ie) to duży krok naprzód w porównaniu do zeszłego roku.

Ciekawe, czy uda mi się zmieścić...


Zacznijmy od samej rozgrywki. Zwiększono na przykład ilość zagrań, jakimi dysponują hokeiści, teraz możemy nie tylko wprasować przeciwnika w bandę, ale także, jeśli mamy dobre wyczucie czasu, możemy go wysłać przez plexi w publikę. To samo tyczy się cut-scenek. Przedtem wykorzystywano je głównie by zająć gracza, gdy akurat nic się nie działo – na przykład w oczekiwaniu na uwolnienia. Teraz dodają one specyficznego smaczku rozgrywce, pokazując chociażby reakcje poszczególnych zawodników na udane lub nie zagrania. Bardzo fajny jest również efekt lodu sypiącego się spod łyżew ostro zakręcających czy hamujących zawodników. Do twarzy też nie można mieć zastrzeżeń.

No, i kto mi teraz podskoczy? Ha, ha, ha...


Przedstawiciel Segi niemal z wypiekami na twarzy opowiadał o tym, jak jego idol – Mario Lemieux – wygląda w grze... lecz po chwili dodał ze smutkiem, że najprawdopodobniej jednak Super Mario zostanie usunięty z gry. Po prostu coraz głośniejsze są plotki na temat jego ewentualnego przejścia na emeryturę. Tak, jak w pozostałych grach z linii „2K4”, tak i tutaj zostanie wykorzystana umowa podpisana między Segą, a ESPN. Cała oprawa meczy będzie wzorowana na telewizyjnych relacjach przekazywanych przez tą właśnie stację.

Postarano się, by styl gry jeszcze bardziej przypominał prawdziwy mecz. Obrońcy sterowani przez komputer mają być o wiele bardziej agresywni, będą stanowić większe wyzwanie dla graczy, a oddawanie wielu strzałów na bramkę komputera będzie zdecydowanie utrudnione.

A teraz dostaniesz wpier....


Jednak dla zachowania równowagi „ogłupiono” nieco bramkarzy – w zeszłorocznej edycji naprawdę zbyt często zdarzały się sytuacje, gdy przez cały mecz i dogrywkę nie padła ani jedna bramka, ponieważ stali w niej superbramkarze. W tym roku kolesi stojących między słupkami sprowadzono na Ziemię. Oczywiście nadal gwiazdy formatu Patricka Roy`a wychwycą każdy strzał wolniejszy tylko od prędkości światła, ale już zwykły, szary „chwytacz krążków” będzie grał jak... no, jak zwykły, szary „chwytacz krążków” :)
Posiadacze X-Box`ów mieli już okazje grać w trybie multi w poprzednim odcinku serii, a użytkownicy PS2 dołączą do nich w tym roku. Myślę, że to naprawdę dobry pomysł, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę prędkość i intensywność meczy hokejowych – przecież to wymarzony sport dla rozgrywek multi.

Zbliżenie na Super Mario


Sega ma jeszcze mnóstwo czasu na dokończenie prac nad NHL 2K4 – przecież nawet tegoroczny sezon ligi NHL jeszcze się nie zakończył. Jednego jestem pewien – jeśli pozostałe 50% gry będzie tak dobre jak już gotowa połowa, to 2K4 znów pożre konkurencję na śniadanie bez popitki.



12     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : NHL 2K4